CZEŚĆ,

nazywam się

Agata Stępniowska

JAK

TO

SIĘ

ZACZĘŁO...

Powiem szczerze, że napisanie kilku słów o sobie sprawia mi najwięcej trudności. Może zacznę od tego, że jestem beznadziejna w pisaniu i całe szczęście, że w moim zawodzie chodzi o pokazanie Wam co potrafię, a nie o opisanie tego.

Fotografuję odkąd pamiętam i wciąż kocham to co robię. Ciągle się uczę i mam nadzieję, że zawsze będę. Każde zlecenie jest inne, każde wesele się od siebie różni, każda para ma unikalną historię i robię co w mojej mocy, by moje zdjęcia były szczere, autentyczne i naturalne.

Z wykształcenia jestem Magistrem Sztuki, ale przez trzy lata studiowałam także Filologię rosyjską. O ile filologia na nic mi się zdała, tak wydział sztuki poszerzył mi horyzonty. Podczas nich zrozumiałam co tak naprawdę oznacza "potrafić nie tylko patrzeć, ale też widzieć".

Lubię podróże - pewnie jak większość ludzi - pokazały mi one jak bardzo istotne w życiu są dla mnie dwie "rzeczy" - fotografia i mój życiowy partner (P <3).

PRACA

ZE MNĄ

Bardzo lubię, gdy czujecie się przy mnie swobodnie, co jest trudne przy pierwszym spotkaniu, ale wierzcie mi, nie potrzeba Wam dużo czasu by się ze mną oswoić. Najgorsze jest to, że im dłużej z Wami przebywam, tym więcej gadam... ale to dlatego, że lubię z Wami dyskutować, rozmawiać, poznawać Was. Najczęściej fotografuję przy świetle zastanym. Uważam, że najlepiej odzwierciedla rzeczywistość na zdjęciach.

W fotografii ślubnej dążę do tego, by być fotografem dokumentalnym. Staram się robić co w mojej mocy, by uchwycić Wasz ślub jak najpiękniej. Przez większość czasu jestem obserwatorem, chowającym się dyskretnie, żeby móc złapać ten jeden moment, ale oczywiście czasem doradzę Wam jak lepiej stanąć, gdzie będzie lepsze światło i w momentach, w których nie wiecie co robić.

W pracy jestem wyluzowana i myślę, że zarażam tym ludzi. Chyba najczęściej słyszany odzew na końcu wesela, gdy już żegnam się z parą, jest taki, że prawie w ogóle nie zauważali mojej obecności i czuli się przy mnie bardzo swobodnie - jest to dla mnie ogromny komplement. Najlepsze rzeczy dzieją się wtedy, gdy Młoda i Młody są swobodni i szczęśliwi.




GDZIE MOŻNA MNIE ZŁAPAĆ?





Na co dzień przebywam w okolicach Rzeszowa, ale nie jestem przywiązana do jednego miejsca. Gdziekolwiek zamarzycie sobie wziąć ślub - napiszcie do mnie - z przyjemnością będę Wam towarzyszyć w tym wielkim dniu!